sobota, 5 września 2009
Jesiennie-wrzosowo:)
Dzis kiepska pogoda za oknem, wiec postanowilam zrobic male porzadki w moim m i przy okazji znowu cos poprzestawiac, pozmieniac itp.
Wiem,ze troche szaleje z tym przestawianiem, ale ja po prostu to lubie i wybieram nowe miejsca w mieszkanku dla moich durnostojek:)
Chcialabym miec wieksze mieszkanko, ale niestety....musze sie cieszyc z tego co mam.
Na wiekszym metrazu to bym dopiero zaszalala:):)
Oczywiscie u mnie tez wrzosy zawitaly, o tej porze roku nie moze byc inaczej:)
Zawital tez kolor, niebieski i narzuta niebiesko-rozowa.
W lazience nadal nie zmienilam lustra, ale wiem na 100% ze to ktore wisi mi tam nie odpowiada i bedzie jakie inne w konkretnym kolorze, prawdopodobnie w szarym lub czarnym.
Pozdrawiam sobotnio
Sylwia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
38 komentarzy:
Wow!!!! Jaki piękny wrzos!!!! Cudnie prezentuje się u Ciebie.
Faktycznie pogoda dziś paskudna, w sam raz na porządki, a u Ciebie ślicznie, coraz śliczniej...
Ja też lubię przestawiać graty i doskonale rozumiem potrzebę zmian, tym bardziej w nowym mieszkaniu.
Pozdrawiam gorąco
Ciesze sie, ze mnie rozumiesz Alizee:)
Pozdrawiam,
S.
Coraz bardziej nastrojowo ...i tak się zastanawiam właśnie co też te wrzosy mają w sobie , że tak wszystkie je uwielbiamy :) Pozdrawiam serdecznie
Małe mieszkanko, ale jakże przytulne ! Pozdrawiam.
Jakbyś nie przestawiła swoich mebelków to i tak zawsze jest ładnie.
Narzuta śliczna.Ale jakbyś chciała się pozbyć tej białej to wiesz...daj znać..
Powzdychałam sobie do tych cudniastych zdjęć.
U nas pogoda po południu się poprawiła..Nawet udało sie zrobić grilka..
Pozdrawiam
Dzieki wielkie:)
W Pruszkowie tez po poludniu sloneczko wyszlo, mam nadzieje,ze jutro bedzie ladnie:)
Jestem pod wrażeniem Twoich wnętrzarskich szaleństw z przestawianiem - to po pierwsze; a po drugie, ze na tak małym metrażu mimo wszystko jednocześnie masz wiele miejsca.
Po lawendowym sezonie wrzosy zdobia teraz wnętrza - Śliczne
pozdrawiam deszczowo
ps. - podusie bardzo mi sie podobają - tez chce takowe.
Narzuta taka sielska - chyba pikowana?
Mili,
narzuta jest pikowana, dwustronna, bardzo praktyczna i kolorowa.Dawno, dawno temu kupilam ja na ebay'u niemieckim.
A poszewki niebieskie kupilam u Avy.
Jak tak poprzestawiam wszystko to sie lepiej czuje, to mnie po prostu relaksuje:)
Moglabym sie tym na co dzien zajmowac.
Bardzo okazały wrzosowy krzak i ma piękny kolor... Narzuta też nie ustępuje urodą tej białej, a reszta jak zawsze bardzo nastrojowa.
Ta narzuta jest prześliczna!! Ja jakoś nie mogę dojść do kwiaciarni po wrzosy.. już się od tygodnia wybieram..hihi :) Twój to wyjątkowo piękny okaz! A co do przestawiania.. to chyba taka nasza natura, przecież która z nas tego nie lubi? Ja ciągle przestawiam z kąta w ką, a ot co.. by radośniej było :)
jesteś właścicielką pięknego wrzosowiska :)
a Twoje kąty - magiczne :)
lustro z pierwszego zdjęcia mnie oczarowało:)
manię przestawiania rozumiem. najchętniej wiecznie bym jeździła swoimi mebelkami od pokoju do pokoju. Mąż badawczo wtedy zerka i karci spojrzeniem. Facet nie zrozumie takich zapędów ;-)
pozdrawiam warszawsko :)
Dobrze,że mieszkasz daleko, bo gdybym była Twoim gościem długo nie wychodziłabym od Ciebie, szczegolnie z łazienki.Przepięknie u Ciebie.
Peggy, masz racje faceci nie zawsze rozumieja nasze zabpedy, no ale trudno.
Rowniez pozdrawiam warszawsko:)
Li, zapraszam, nie tylko do lazienki:)
uwielbiam tu do Ciebie zaglądać, zawsze coś pięknego pokazujesz :)) Też jestem w trakcie szukania małego mieszkanka dla siebie - ciężko znaleźć coś odpowiedniego, bo albo bez balkonu, albo na niskim parterze - bałabym się ;) Pozdrawiam cieplutko i do następnych odwiedzin.
Szaleństwo zmian i przemeblowywania to takia niegroźna choroba ,którą większość z nas jest dotknięta ha ha ha ... sama cierpię na tą przypadłość .
Piękny wrzos, wczoraj wybrałam się po niego do lasu w efekcie czego powstał wianek .
Pozdrawiam ciepło.
Ciesze sie, ze Wam sie podoba nowy wystroj mieszkanka.Ostatnio mi sie gust zmienia, lubie rzeczy surowe np. to lusto w metalowej ramie.
Stolik przed kanape chcialabym chyba z surowego drewna, ale nic mi fajnego w oko nie wpadlo.
Dobranoc,
Sylwia
Violka, ja tez dlugo szukalam mieszkanka, nie bylo latwo, chcialabym wieksze z oddzielna sypialna,ale niestety.
Na parterze tez nie chcialam, bo tez bym sie bala.Najlepiej szukaj takiego co ma 2 pokoje, wtedy bedziesz miala oddzielny pokoj do spania.Mnie tego brakuje.Kuchni bym nie zamienila na zamknieta.
Powodzenia, jak znadziesz, to sie pochwal:)
Od dawna zachwycam się Pani mieszkankiem i zakochana jestem w tych bielonych mebelkach...
Pozdrawiam
Sylwiu, dziękuję za rady - zawsze są w cenie :)) jak coś znajdę to się pochwalę na pewno... u mnie w mieście od 10 lat nic nowego nie wybudowano, więc tylko zostaje rynek wtórny, ale co tam chodzę i oglądam. Miłego dnia.
Sylwia
Gdzie kupiłaś taką śliczną umywalkę. Właśnie takiej szukam.
Justyna
Coraz piękniej u Ciebie się robi :) A łazienka... rewelacja - co za klimacik!
Justyno,
umywalka jest firmy Simas, kupiona w Yeti na Bartyckiej w Warszawie.
Pozdrawiam,
S.
hi Sylwia,
congratulations for your lovely blog. If you give me your permission to do so, I would like to post some of your photos on my blog (also on shabby chic home decor):
http://www.ritashabbychicrose.blogspot.com
you can e-mail me on rita.pitoni63@gmail.com.
thank you
rita from rita's shabby chic rose
Ciao Rita,
puoi scrivere anche italiano, perche capisco un po.Scrivo male, lo so:)
Saluti,
Sylwia
Jak zwykle u Ciebie pięknie :)
Z tą manią przemeblowywania - to chyba u nas normalne ;) człowiek czuje się jakby był w innym wnętrzu, jest inaczej :)
Ja niestety w swoim pokoju za bardzo nie mogę kombinować, wszystko jest na styk (pokój 3 w 1, sypialnia, pracownia, gościnny) i nie ma zmiłuj żeby zamienić łóżko z biurkiem :/ jak to mój małżonek chciał kombinować, dlatego też lubię zmieniać te durnostojki, kolory zasłonek itp ;) :)
Dziwiłam się moim teściom, którzy od 7lat jak u nich bywałam zamieniali miejscami tylko stół z kanapą w gościnnym pokoju, mebli nie przenosili, bo mówili, że są za cięzkie :( e tam... ja bym psychicznie nie wytrzymała :/
A u Ciebie jak zwykle pięknie :) te "kościelne lustra" widziałam w Szczecinie w hurtownii ale strasznie drogie, też mi się podobają, ale i tak nie mam póki co miejsca na takie rzeczy a już jak chomik się zagraciłam :PPP
Wrzosy - piękne, zawsze mi się podobały :) Pozdrawiam serdecznie - Dagmara ;)
Ach podglądam i wzdycham... tak pięknie, że serce ściska - kocham ten styl. Pozdrawiam cieplutko :)
Hola soy LOlita
http://violetasyjazminez.blogspot.com/
Felicitaciones por tu blog, me encanta todo lo que es Shabby chic
tu blog es preciosos.
tuve que usar el traductor para leer muchas cosas pero es muy bello.
tu pais polonia encantador...
puedes visitarme en mi blog
saludos, ahhh también puedo escribir en ingles por si deseas.
Lolita
Your house has become very beutiful during these past months, very beutiful!
britt
Jestem zachwycona Twoim mieszkaniem.Jest dokładnie w stylu jaki uwielbiam.
Mam pytanko:gdzie kupowałaś płytki do łazienki?Właśnie takich szukam:)I czy meble są kupowane czy sama je malujesz,postarzasz?!
Pozdrawiam i zapraszam na swojego bloga:Furnicouture.blogspot.com
Wrzosowo?! To całkiem tak samo jak u mnie:)) Taki to już jesienny czas... Ślicznie:)
Pozdrawiam
Sylwiu, zaglądam tu do Ciebie średnio 3 razy dziennie no i dziś nie wytrzymałam ;) gdzie Ty się podziewasz? :))
Violu,
jak mi milo ze zagladasz.
Bylam na szkoleniu tygodniowym.
A jak Twoje poszukiwania mieszkanka ?Masz cos na oku ?
Pozdrawiam serdecznie,
Sylwia
cieszę się, że już wróciłaś :)) z mieszkaniem nic nie wyszło jak na razie, ale nadal aktywnie się rozglądam (wiesz, tak to jest, gdy ma się ograniczone fundusze)... chyba sobie sponsora powinnam znaleźć ;) pozdrowionka
No Violu wiem jak to jest, tez chcialam wieksze, ale mnie nie stac niestety.
Zycze Ci powodzenia, na pewno cos fajnego znajdziesz.
Pięknie sobie to wszystko wyczarowałaś
Będę częściej do Ciebie zaglądać ;)
Pozdrawiam :)
Masz cudowną, fantastyczną szafę!!! Ajjj, zazdroszczę;-) A wrzos śliczny, mam podobny...niedługo pokażę na moim blogu chyba, bo jakoś mi jesiennie się zrobiło:-)))
A ja sie zastanawiam, gdzie nabylas ten okragly maly stoliczek, zreszta ten prostokatny tez jest pierwsza klasa.
Prześlij komentarz