Zebralo mi sie dzis na przestawianie, czyli standard u mnie:)))
No i mam problem gdzie powiesic niedawno oprawiony plakat z koniem. Moja opcja to nad kanapa.Postawilam go tez na bielizniarce, ale mi jakos nie pasuje bo jest zbyt duzy.
Moze macie pomysl ?
W czesci kuchennej pojawila sie tablica magnetyczna i kilka innych drobiazgow.
Milego wieczoru,
S.
21 komentarzy:
Miejsce nad kanapą jest idealne dla Twojego plakatu,,,,na tej bieliźniarce nie byłby tak dobrze wyeksponowany :)
a mnie nad kanapa on jakos nie pasuje..zbyt delikatny rysunek, nad nia powiesilabym cos wyrazistszego. Dla konia poszukalabym innego miejsca..moze obok wlasnie tej nowej slicznej tablicy lub na zupelnie innej sicanie.
Sciskam
Basia
Dzieki za uwagi.
Sciana gdzie jest tablica jest dosc mala i sie tam nie zmiesci.Zostala mi jeszcze jedna sciana nad lozkiem.Moze tam, tylko po jednej strone w tej mojej wnece gdzie stoi lozko bede miala polki.
A możesz masz gdzieś kawałek ciekawego miejsca do postawienia go np. na podłodze, takie rozwiązania są bardzo fajne:) Pozdrawiam!
No wlasnie bardziej lubie jak cos stoi niz wisi:)))
Tylko problem jest z miejscem na podlodze na 35m2.
Wiedzialam,ze bedziecie mialy fajne pomysly.
Zaglądam czasami i podziwiam- śliczne, ciepłe i inspirujące wnętrze, tym bardziej, że sama też mam taką samą (35 m2)niewielką przestrzeń do ogarnięcia i urządzenia. :)
Jeśli chodzi o plakat, to mi też się wydaje, że nad kanapą mogloby zawisnąć coś bardziej odcinającego się od tła. Może faktycznie gdzieś w okolicach łóżka?
PS. Czy ten koń to nie jest przypadkiem królik, tudzież zając? Trochę za długie uszy i za krótki ogon jak na konia... ;)
Pozdrawiam, Agata :)
a może by coś innego nad tą kanapę?? np. sama rama. ozdobna. ale poza tym stół i bieliźniarkę to pokochałam od pierwszego wejrzenia<3
Zdecydowanie nad bieliźniarką.
Ten koń to taki raczej zającowaty jak na moje oko..., ale ja okulary noszę i zeza mam rozbieżnego :))
Pozdrawiam.
śledzę Twoje mieszkanko od dawna, pierwszy raz piszę, bardzo fajnie mieszkasz, a zmiany coraz ciekawsze...możesz zdradzić gdzie zdobyłaś tę lampę rozciąganą, która leży na kanapie..??:))z niecierpliwością czekam na kolejne posty:)
pozdrawiam,Renata
Renato,lampę kupiłam na allegro, czasami mozna upolować takie cuda.
Pozdrawiam,
Sylwia
Witaj,
jak zwykle przypadek sprawił , że trafiłam do Ciebie i pozwól, że rozgoszczę się.
Zająco-koń jest rewelacyjny ale jak już parę dziewczyn zauważyło za bardzo się rozmywa nad kanapą.
A tak z innej beczki też mieszkam w Wawie.
Buziole
Cuda kompletna metamorfoza !!!
Nad kanapą plakat byłby idealny.
Buziak
Nikusia
czy ta niziutka ława jest zrobiona z palety?
nijak nie poradzę, bo nie znam dokładnie pomieszczenia..ale stolik - pierwsza klasa..:)
Tak, tak, stolik zrobilam z palety.
dzięki za info odnośnie lampy, tak też myślałam, takie cacka trzeba upolować...nie ma lekko:) pomysł na stolik z palety naprawdę wart skopiowania:)pozdrawiam,Renata
Nad kanapą- wg. mnie.
Super to wygląda. Świetnie!
I też widzę królika ;-)
Byłam chyba nieprzytomna jak to pisalam, nie wiem gdzie ja konia widzialam:)))Na pewno nie na tym plakacie:)))
I juz wiem chyba dlaczego, bo plakat jest podpisany Koń by się uśmiał:))
ojej:)
ale klimat, mmmmmmmmmm
pozdrawiam
Haha jak bym czytała o sobie! Ja też co jakiś czas muszę pozmieniać i poprzestawiać bo aż mnie nosi! Popieram poprzedniczki, nad kanapą idealnie!
Taki stolik tez mi się marzy. Już od jakiegoś czasu miałam w planach zrobic podobny, tylko utknęłam na słabym punkcie, jakim są koła. Zdradzisz, gdzie je znalazłaś?
Pozdrawiam ciepło :)
Prześlij komentarz