środa, 12 stycznia 2011

Znowu kombinuje:))






Zebralo mi sie dzis na przestawianie, czyli standard u mnie:)))

No i mam problem gdzie powiesic niedawno oprawiony plakat z koniem. Moja opcja to nad kanapa.Postawilam go tez na bielizniarce, ale mi jakos nie pasuje bo jest zbyt duzy.

Moze macie pomysl ?

W czesci kuchennej pojawila sie tablica magnetyczna i kilka innych drobiazgow.

Milego wieczoru,

S.

21 komentarzy:

designAnia pisze...

Miejsce nad kanapą jest idealne dla Twojego plakatu,,,,na tej bieliźniarce nie byłby tak dobrze wyeksponowany :)

B. pisze...

a mnie nad kanapa on jakos nie pasuje..zbyt delikatny rysunek, nad nia powiesilabym cos wyrazistszego. Dla konia poszukalabym innego miejsca..moze obok wlasnie tej nowej slicznej tablicy lub na zupelnie innej sicanie.
Sciskam
Basia

sylwia pisze...

Dzieki za uwagi.

Sciana gdzie jest tablica jest dosc mala i sie tam nie zmiesci.Zostala mi jeszcze jedna sciana nad lozkiem.Moze tam, tylko po jednej strone w tej mojej wnece gdzie stoi lozko bede miala polki.

Sentimental Living pisze...

A możesz masz gdzieś kawałek ciekawego miejsca do postawienia go np. na podłodze, takie rozwiązania są bardzo fajne:) Pozdrawiam!

sylwia pisze...

No wlasnie bardziej lubie jak cos stoi niz wisi:)))
Tylko problem jest z miejscem na podlodze na 35m2.

Wiedzialam,ze bedziecie mialy fajne pomysly.

Anonimowy pisze...

Zaglądam czasami i podziwiam- śliczne, ciepłe i inspirujące wnętrze, tym bardziej, że sama też mam taką samą (35 m2)niewielką przestrzeń do ogarnięcia i urządzenia. :)
Jeśli chodzi o plakat, to mi też się wydaje, że nad kanapą mogloby zawisnąć coś bardziej odcinającego się od tła. Może faktycznie gdzieś w okolicach łóżka?

PS. Czy ten koń to nie jest przypadkiem królik, tudzież zając? Trochę za długie uszy i za krótki ogon jak na konia... ;)

Pozdrawiam, Agata :)

MeandMe pisze...

a może by coś innego nad tą kanapę?? np. sama rama. ozdobna. ale poza tym stół i bieliźniarkę to pokochałam od pierwszego wejrzenia<3

basiulula pisze...

Zdecydowanie nad bieliźniarką.
Ten koń to taki raczej zającowaty jak na moje oko..., ale ja okulary noszę i zeza mam rozbieżnego :))
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

śledzę Twoje mieszkanko od dawna, pierwszy raz piszę, bardzo fajnie mieszkasz, a zmiany coraz ciekawsze...możesz zdradzić gdzie zdobyłaś tę lampę rozciąganą, która leży na kanapie..??:))z niecierpliwością czekam na kolejne posty:)
pozdrawiam,Renata

sylwia pisze...

Renato,lampę kupiłam na allegro, czasami mozna upolować takie cuda.

Pozdrawiam,
Sylwia

Kajka pisze...

Witaj,
jak zwykle przypadek sprawił , że trafiłam do Ciebie i pozwól, że rozgoszczę się.
Zająco-koń jest rewelacyjny ale jak już parę dziewczyn zauważyło za bardzo się rozmywa nad kanapą.

A tak z innej beczki też mieszkam w Wawie.
Buziole

W. pisze...

Cuda kompletna metamorfoza !!!
Nad kanapą plakat byłby idealny.
Buziak
Nikusia

Anonimowy pisze...

czy ta niziutka ława jest zrobiona z palety?

Małgorzata pisze...

nijak nie poradzę, bo nie znam dokładnie pomieszczenia..ale stolik - pierwsza klasa..:)

sylwia pisze...

Tak, tak, stolik zrobilam z palety.

Anonimowy pisze...

dzięki za info odnośnie lampy, tak też myślałam, takie cacka trzeba upolować...nie ma lekko:) pomysł na stolik z palety naprawdę wart skopiowania:)pozdrawiam,Renata

Mimi pisze...

Nad kanapą- wg. mnie.
Super to wygląda. Świetnie!
I też widzę królika ;-)

sylwia pisze...

Byłam chyba nieprzytomna jak to pisalam, nie wiem gdzie ja konia widzialam:)))Na pewno nie na tym plakacie:)))

I juz wiem chyba dlaczego, bo plakat jest podpisany Koń by się uśmiał:))

paulina mleczko pisze...

ojej:)
ale klimat, mmmmmmmmmm

pozdrawiam

Fantazja pisze...

Haha jak bym czytała o sobie! Ja też co jakiś czas muszę pozmieniać i poprzestawiać bo aż mnie nosi! Popieram poprzedniczki, nad kanapą idealnie!

Pauli pisze...

Taki stolik tez mi się marzy. Już od jakiegoś czasu miałam w planach zrobic podobny, tylko utknęłam na słabym punkcie, jakim są koła. Zdradzisz, gdzie je znalazłaś?
Pozdrawiam ciepło :)