niedziela, 29 marca 2009

Kuchnia jest, ale...






niestety jest wiele niedociagniec m.in. wystajace kable.Moze uda mi sie cos jeszcze z tym zrobic jak poszukam dobrego elektryka.Wczoraj caly dzien sprzatalam wiec dekoracje i przedmioty sa tymczasowo.Blat myslalam,ze bedzie jasniejszy, a wyszedl dosc ciemny.
Na dzien dzisiejszy wyglada tak, bede sie starala ja udoskonalac kazdego dnia.

7 komentarzy:

HEIDIS KLEINES PARADIES pisze...

Liebe Sylvia,

was hast Du für eine schöne Küche. Die ist ja ein Traum. Ein Traum in weiss.

Ich wünsche Dir schöne Stunden in Deiner wunderschönen Wohnung

Liebe Grüsse

heidi

Unknown pisze...

Uważam że kącik kuchenny jest śliczny,bardzo zainspirowałaś mnie swoimi dekoracjami,od czasu jak natknęłam sie na twoje zdjęcia.Myslę ze jakimis kabelkami nie zawracałabym sobie głowy.Jest bardzo ładnie...Pozdrawiam serdecznie.Alicja

sylwia pisze...

Dziekuje:)

byziak pisze...

Moim zdaniem już jest pięknie :)
Zwłaszcza podoba mi się bateria i lampa.
I pytanie co do łazienki - skąd ta ramę do lustra wytrzasnęłaś?? Szukam właśnie czegoś takiego.

sylwia pisze...

Lustro kupilam rok temu na allegro.

Anonimowy pisze...

MASZ PIĘKNE MIESZKANKO CZEKAM NA WIĘCEJ FOTEK POZDRAWIAM ŚWIĄTECZNIE

joaleks pisze...

Piękna kuchnia! Mała, ale bardzo zgrabna. Tez lubię, jak jest mało płytek/kafli w kuchni; w moim mieszkaniu (którego jeszcze nie mam:D) również ograniczę się do niezbędnego minimum. Świetny blog, b miło się czyta:) Pozdrawiam,

Asia