wtorek, 19 maja 2009

Druga strona mieszkanka





Jeszcze wiele mam do zrobienia, ale na dzien dzisiejszy wyglada to tak.

Pozdrawiam,
Sylwia

18 komentarzy:

Anonimowy pisze...

I całkiem dobrze poradziłaś sobie z ustawieniem mebli. Pewnie ja wtłoczyłabym łózko pod okno żeby wydzielić "oddzielną strefę" nocną ale i tak jak teraz jest dobrze. Pozdowienia. Jana z WM

Anonimowy pisze...

Dziękuję za inne ujęcia pokoju ;)
Mieszkanko rzeczywiście z gumy bo nie ma wrażenia ciasnoty a sprzętów w końcu sporo - baaaaardzo mi się wszystko podoba a z biegiem czasu będzie coraz piękniej - gratulacje :)))

Anonimowy pisze...

No i pięknie! Masz funkcjonalną część kuchenną z pięknym stołem, część wypoczynkową z wygodna sofą, część sypialnianą z uroczą szafeczką nocną, a nawet kącik do pracy z biblioteczką. A na zdęciach jeszcze widać wolną przestrzeń. A to wszystko ubrane w piękne dodatki:) Niech Ci się dobrze mieszka! Pozdrawiam! Justa

Agata's Gallery pisze...

właśnie tak przypommniałam sobie początkowy wygląd mieszkanka, a po tej całej metamorfozie jest naprawde przytulne i ma taki delikatny nastrój,pozdrawiam i gratuluje

elka pisze...

Pięknie masz z obu stron .Bardzo pszytulnie.I myślę że ono jest naprawdę z gumy ,bo ja mam 89metrów i nie mogę się pomieścic a ty z swoimi 35 świetnie sobie poradziłaś

Magda pisze...

Bardzo milo i nastrojowo.
Ja bym pewnie nie miala tyle odwagi, zeby probowac zmiescic i sofe i lozko na 35 m, a ty super sobie poradzilas.
Niech ci sie dobrze mieszka:).

Brahdelt pisze...

Bardzo przytulnie, a ja wciąż w pudłach!... Mam nadzieję, że do końca tygodnia też się rozpakuję i zadomowię. *^v^*

aagaa pisze...

Coraz piękniej u Ciebie.Stworzyłas sobie takie cudowne gniazdko ,że słów brak...
Aż puchne z dumy ,że moja ,,krajanka,,taka zdolna dziewczyna...
Pozdrawiam Cię serdecznie.

sylwia pisze...

Wasze słowa to miód na moje serce:)

Kasia pisze...

teraz widzę całość i wygląda odlotowo...wszytko ładnie subtelnie zgrane...miło tu u Ciebie gościć...
pozdrawiam serdecznie ;-)

Ania. pisze...

Czy ja ci juz kiedys pisalam ,ze masz przepiekne meble? :-)Ta szafa chetnie bym sie zaopiekowala haha. Swietny klimat stworzylas i ciesze sie,ze juz dobiegasz do konca. Pozdrowionka.Ania

Dag-eSz pisze...

Piękne te Twoje mieszkanko, pełne bieli i takie nastrojowe ^^ Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Ślicznie!
A jak by to wyglądało, gdyby kanapę ustawić tyłem do części kuchennej?

ushii pisze...

dużo ładnych mebelków, szczególnie szafa i biblioteczka są prześliczne!
wierzę, że ustawienie jest wg Ciebie optymalne, choć dla mnie wyglądają trochę jak porozstawiane pod ścianami, ale może to efekt tego, że masz na zdjęciach albo prawą, albo lewą stronę, nie widać całości na raz...też zapytam czy próbowałas opcji kanapy tyłem do kuchni?
a gdzie trafiły te świetne półki, które kiedyś pokazywałaś?
pozdrawiam,
ushii

sylwia pisze...

Kanapy tylem do kuchni jeszcze nie probowalam.
Polki nigdzie nie trafily, nie znalazlam im jeszcze miejsca, sa w pudlach:)

krulewna pisze...

oglądając zdjęcia na twoim blogu pomyślałam: właśnie tak urządziłabym swoje mieszkanie, gdybym je miała:) uważam, że pomimo dominacji bieli, beżu, to bardzo ciepłe, kobiece wnętrze.
życzę dalszych sukcesów w dekorowaniu mieszkania a do dalszych inspiracji polecam bloga- nordliv- napewno ci się spodoba!
krulewna

joanna pisze...

od niedawna szukam inspiracji aby urządzić moje mieszkanko, a szczególnie kuchnie. Twoje mieszkanko totalnie mnie zainspirowało do przestawiania,ustawiania, malowania,dekorowania i upiększania. Dziękuję za inpirację i mam małe pytanko, jesli to nie sekret? gdzie kupiłaś te bajeczne pojemniki do kuchni na cukier, kawe itd.. oraz kubeczki? :)

zauroczona,
Joanna

Anna S. pisze...

Przepięknie tu u Ciebie .Cieplutko po prostu ślicznie!!!!Nic bym nie przestawila hihihi!!!!!Pozdrawiam Anna